Męskie, niemęskie…
8 stycznia 2018Rozdwojenie jaźni
25 kwietnia 2018Nic tak nie weryfikuje zawartości naszej szafy, jak pakowanie walizki.
Szykując się do wyjazdu na wymarzone wakacje, do walizki chcemy spakować jedynie rzeczy, w których będziemy się czuli wygodnie i atrakcyjnie. Przewiewne, kolorowe sukienki. Wygodne i dobrej jakości koszulki i spodenki. Buty, które nas nie obetrą i w których przespacerujemy wiele kilometrów, zwiedzając nowe, piękne miejsca. Na wakacjach chcemy się czuć się komfortowo, a jednocześnie – wyglądać atrakcyjnie na zdjęciach, które pomogą nam jeszcze milej wspominać te chwile. Spakowane przez nas ubrania będą więc crème de la crème naszej szafy – takie, które zasługują na zabranie w wymarzoną podróż.
Podobnie, kiedy wybieramy się służbowo w kilkudniową delegację czy na konferencję odbywającą się w innym mieście. Chcemy prezentować się profesjonalnie w gronie współpracowników czy kolegów z branży, do walizki spakujemy więc tylko takie ubrania, które będą wyglądać jak spod igły, a jednocześnie – nie będą się gnieść czy sprawiać kłopotu w podróży.
Tym samym, szykując się do podróży, nieświadomie robimy ranking naszych ubrań. Często przy tej okazji stwierdzamy, że musimy iść na zakupy, bo tych „idealnych” strojów nam brakuje. Tymczasem codzienność jest w naszym życiu równie ważna, jak najpiękniejsze wakacje! Świetnie więc byłoby mieć w szafie tylko takie ubrania, które przeszły „test walizki”. Może warto przy następnych zakupach zadać sobie pytanie, czy zabralibyśmy nasz nowy nabytek w podróż marzeń albo ważny służbowy wyjazd? Takie kryterium ułatwi budowanie nie tylko wartościowej garderoby, ale też i konsekwentnego stylu.
Czasem pakowanie to też…wyrzucanie. Zwłaszcza, jeśli przychodzi w życiu czas na przeprowadzkę do nowego domu czy mieszkania. Przy tej okazji często organizujemy czystkę we własnej garderobie – po to, by nie zaśmiecać nowej przestrzeni ubraniami, które się już się zużyły, albo w których nie czujemy się dobrze. Taki proces to świetne ćwiczenie na styl – pomaga nam określić, czym nie jesteśmy i czego już nie lubimy. A to już dobry punkt wyjścia do stwierdzenia, co najbardziej nam się podoba i w czym czujemy się świetnie.
Artykuł opublikowany na łamach Magazynu Pokładowego Small Planet Airlines.